Okazało się, że pasta, która zawiera drobiny srebra (czyli przewodzi prąd) została użyta jak masło do smarowania chleba. Im więcej tym lepiej. Nadmiar pasty po roztopieniu wpłynął pod pamięci karty graficznej i zniekształcił sygnały co w konsekwencji spowodowało wyświetlanie artefaktów przy mocniejszym użyciu grafiki.
Ilość pasty użyta przy jej wymianie powinna być na tyle mała aby równomiernie rozłożyć się na rdzeniu układu czy procesora. Na pamięci stosujemy termopady i nie powinno się ich zamieniać pastą. No ale jeśli komuś szkoda 50 zł na listek termopadu to nie można też wymagać, że reszta zostanie zrobiona porządnie.
Więcej było pracy z wyczyszczeniem pasty niż gdybyśmy mieli wymienić układ graficzny.
Po co smarowany pastą był radiator tego już nie mogliśmy zrozumieć.
Finalnie obyło się bez wymiany układu graficznego.